Zatyczki do nosa – tak czy nie?

 

Zatyczki do nosa… Temat, który w świecie pływania wywołuje tak samo duże kontrowersje, jak np. bezstresowe wychowanie dzieci wśród rodziców. Na forach internetowych od lat toczone są słowne wojny na argumenty. Jedni są gorącymi zwolennikami zatyczek, inni ich zapalczywymi przeciwnikami. I jak ma się w tym wszystkim odnaleźć ktoś, kto dopiero zaczyna swoją przygodę z „poważnym” pływaniem, chce zaopatrzyć się w dobry sprzęt, który ułatwi mu doskonalenie techniki i zapewni wysoki komfort podczas treningu, ale po przeczytaniu wielu stron dyskusji już sam nie wie: to stosować te zatyczki do nosa, czy jednak nie? Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, natomiast można uporządkować argumentację, co też robimy w naszym poradniku. Sprawdź, czy warto zainwestować w zatyczki do nosa, a jeśli tak, to kiedy.

Argumenty za zatyczkami do nosa

Zatyczki do nosa bez wątpienia są bardzo przydatne na samym początku nauki pływania. Przede wszystkim ułatwiają oswojenie się z wodą – a jest to niezwykle ważne w przypadku osób, które panicznie się wody boją. Zatyczki mogą stosować zarówno dzieci, jak i dorośli. Jest to skuteczny sposób na to, aby nie zrazić się do pływania w wyniku zachłyśnięcia się wodą czy podrażnienia nosa, co jest oczywiście bardzo nieprzyjemne.

Stosowanie zatyczek do nosa w ciemno można też rekomendować osobom, które już potrafią pływać, natomiast ambitnie pracują nad doskonaleniem techniki i uzyskiwaniem coraz lepszych czasów. Zatyczki świetnie sprawdzają się podczas nauki wykonywania nawrotów koziołkowych. Nie ma tutaj ryzyka, że woda wleje się do nosa, co mogłoby skutecznie spowolnić postępy w treningu.

Ważnym argumentem przemawiającym za zatyczkami do nosa są także względy zdrowotne. Eliminując ryzyko wlewania się wody do nozdrzy ograniczamy również prawdopodobieństwo przeziębienia (szczególnie zimą), a tym bardziej zapalenia zatok przynosowych. Są to dość typowe problemy, które obserwują u siebie osoby regularnie chodzące na basen, natomiast niekorzystające z zatyczek. Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że chlorowana woda działa drażniąco na śluzówkę nosa, przez co w momencie wlania się jej do nozdrzy odczuwamy charakterystyczne, bardzo nieprzyjemne pieczenie.

Argumenty przeciw zatyczkom do nosa

Nie brakuje głosów, które podważają sens stosowania zatyczek do nosa. Ich przeciwnicy przede wszystkim zwracają uwagę na fakt, iż zatyczki rzekomo uczą złych nawyków oddechowych. Mając zatkany nos odruchowo wstrzymujemy powietrze, co oczywiście negatywnie odbija się na efektywności treningu (niedobory tlenu, szybsze zmęczenie mięśni). I trzeba się z tym zgodzić, natomiast warto zauważyć, że zatyczki wcale nie muszą przeszkadzać w treningu oddechowym, a wręcz mogą być elementem, który ułatwi pływakowi opanowanie prawidłowej techniki oddychania.

Złotym środkiem może więc być rezygnacja z zatyczek na etapie doskonalenia techniki pływania, natomiast sięgnięcie po nie wtedy, gdy mamy już do perfekcji opanowane kontrolowanie oddechu i chcemy sobie zapewnić skuteczną ochronę przed wlewaniem się wody do nosa.

Można się również spotkać z dość naciąganym argumentem, że jeśli od początku uczymy się pływać i doskonalimy technikę nosząc zatyczki do nosa, to w momencie, gdy nie mamy ich przy sobie, a np. wpadniemy do wody czy będziemy musieli do niej wskoczyć, aby kogoś uratować, możemy mieć poważne problemy z prawidłowym oddychaniem. Nie jest to jednak w żaden sposób poparte wiarygodnymi badaniami, dlatego wspominamy o tym argumencie wyłącznie w formie ciekawostki.

Kto nie potrzebuje zatyczek do nosa?

Na pewno nie jest to konieczne akcesorium dla osób, które mają bardzo dobrą technikę pływania i do perfekcji opanowały kontrolowanie oddechu. W ich przypadku zatyczki nie są w zasadzie do niczego potrzebne, a tylko mogą przeszkadzać i irytować.

Zaznaczamy natomiast, że mówimy tutaj o pływaniu rekreacyjnym. Jeśli natomiast celem jest start w zawodach, a już zwłaszcza na bardzo wysokiej intensywności, to zatyczki do nosa jak najbardziej mogą być przydatne i zapewnić nieznaczną przewagę nad tymi, którzy z nich nie korzystają (szczególnie podczas nawrotów).

Podsumowując: nie przyłączymy się do grupy ekspertów i „ekspertów”, którzy kategorycznie opowiadają się przeciwko zatyczkom. Rozumiemy argument o wyrabianiu sobie złych nawyków oddechowych, natomiast mimo wszystko zatyczki mają więcej zalet niż wad, o czym doskonale wie każdy, kto choć raz miał okazję używać ich podczas bardzo intensywnego treningu czy startu w zawodach.

Na szczęście koszt zakupu markowych zatyczek jest na tyle nieduży, że śmiało możesz w nie zainwestować i wyrobić sobie własną opinię. Jeśli nie będą Ci odpowiadać, to po prostu o nich zapomnisz czy podarujesz komuś znajomemu. Coś nam jednak podpowiada, że już po pierwszym treningu nie będziesz chciał się z nimi rozstać.

Zatyczki do nosa kupisz oczywiście w naszym sklepie internetowym. Sprawdź też zatyczki do uszu i skompletuj zestaw akcesoriów chroniących przed wlewaniem się wody.